Wpis który komentujesz:  | A w czwartek mam pierwsza jazde z instruktorem na ichniejszym samochodzie. Ciekawa jestem, jak mi pojdzie. Jakos nie moge sie sama zwizualizowac znow za kierownica... boje sie, po prostu sie boje - chociaz przeciez poprzednio jak jezdzilam to nie spowodowalam zadnego wypadku ani w nic nie przygwizdzilam. Nie wiem zupelnie, skad mi sie ten kretynski strach bierze.  | 
|   Inni coś od siebie:  | 
 Nie można komentować  | 
|  
 To stwierdzili inni: 
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org)  |