Wpis który komentujesz:  | Wtorek, cd. No to sie kurwa napracowalam, ze hej. Posredniczka wlasnie do mnie zadzwonila, i powiedziala, ze nie potrzebuja mnie jutro ani pojutrze i ze sie ze mna skontaktuje w czwartek, czy mam przychodzic w piatek. No, to by bylo na tyle bajeczki o zatrudnianiu. Dobranoc panstwu, milych snow. Ja sie nawet upic nie bardzo mam jak, bo wino, ktore zostawilam na zewnatrz lodowki, sie skislo. I niech mi nikt nie mowi, jak to fajnie, kiedy na zewnatrz jest 35 stopni, a tu trzeba zapierdalac w dlugich portkach i bluzkach. Dobrze, ze mam klime w samochodzie, bo bym zeszla. Niedobrze, ze w domu nie ma....  | 
|   Inni coś od siebie:  | 
 Nie można komentować  | 
|  
 To stwierdzili inni: 
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org)  |