Wpis który komentujesz:  | Wtorek I jeszcze moj dialog dziesiejszy z panem vice president of sales & marketing. Pokazal mi albowiem zdjecie jego synka. Obejrzalam i tak mu na to: - hm... zgaduje, ze syn bardziej do panskiej zony podobny...? - wy Polacy wszyscy jestescie tacy sami! - co ma Pan na mysli? - a co za roznica! I wez tu zrozum takiego. Mam nadzieje, ze go chociaz nie obrazilam...  | 
|   Inni coś od siebie:  | 
 Nie można komentować  | 
|  
 To stwierdzili inni: 
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org)  | 
 sarah  | 2004.07.01 19:10:00 D: pewnikiem masz racje D- | 2004.06.30 22:31:21 No, chciał się chłop pochwalić, a Ty go zgasiłaś i tyle. Kain | 2004.06.30 07:30:50 Hmmm gdybys to pytanie zadala w zartobliwej formie tobym sie smial, gdyby z kamienna powaga, moglbym uznac ze sugerujesz iz dzieciak jest tak niepodobny do mnie, ze jego ojcem biologicznym jest Mike Tyson ;).  |