Wpis który komentujesz:  | Sroda zerowa ilosc komentarzy dziala wielce zachecajaco. wczoraj odezwala sie do mnie znajoma z bylej pracy proponujac robote: tester, piecdziesiat dolcow za godzine, kontrakt siedmiotygodniowy i zaczyna sie od tego piatku. Wyslalam jej CV i nic. Sprawdzilam slowo-klucz ktore padlo: kintana. Okazalo sie, ze to jakis glupi software do zarzadzania niewiadomo-czym. Ta.... juz dostalam te robote. S. milczy jak zakleta - ergo tez dostalam te robote, a jakze. Pieknie kurwa jest, pieknie jest w dolinie...  | 
|   Inni coś od siebie:  | 
 Nie można komentować  | 
|  
 To stwierdzili inni: 
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org)  | 
 sarah  | 2004.09.15 20:37:50 No nie ma tej marki, nie ma. Sa jednak firmy, co maja ciagle oprogramowanie no i potrzebuja ludzi do pracy. Ze to rzadkie i malo uzywane to niewielu z tym ma stycznosc i dlatego tak dobrze placa, bo ciezko kogos znalezc. Od razu sie zrobilam podejrzliwa jak obejrzalam wymagania i ta cene za godzine - rewelka se mysle, ale gdzie jest haczyk? D- | 2004.09.15 20:11:40 Yyyy... Ale tej marki to już pół roku nie ma? Teraz to Mercury Interactive. Nawet polską stronę mają.  |