Wpis który komentujesz:  | Slonce zachodzi krwawo, w blasku wina ktore pije. cisza na linii i cisza w realu. on sie nie odzywa, wiem ze nie moze ale nie zmienia to denerwujacego oczekiwania i jakiejs takiej dennej pustki. Cos by sie chcialo zrobic - ba - jest cala kolejka rzeczy czekajaca na uwage, brawa i wykonanie - ale jednak sie nie chce... tez chcialabym miec tak jak mezczyzni - najpierw jest ich pasja, praca czy co tam a jak juz to sie znudzi i wyczerpie to wtedy przychodzi czas myslec o calej reszcie....  | 
|   Inni coś od siebie:  | 
 Nie można komentować  | 
|  
 To stwierdzili inni: 
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org)  |