sarah
komentarze
Wpis który komentujesz:

Czytam sobie

to i z trudnoscia miesci mi sie w glowie,
ze w niewielkiej odleglosci od Polski zycie moze roznic sie tak
bardzo dla kobiet. Troche, jakby byla Jugoslawia to nie Europa.

Nachodza mnie rozne mysli. Co ja tu robie? Ile zawdzieczam polskiemu
wychowaniu? Czy to, ze mam nature buntownika i potrafie przetrwac
kazde gowno, a powolnosc, marazm i bezpieczenstwo mnie rozwala to efekt wlasnie bycia Polka? Po co w takim razie zmuszam sie do tej
malej stabilizacji wiedzionej pedem wiekszej kasy?
Czy jestem juz za stara na to, zeby znow porzucic wszystko, spakowac
walizke i pojsc w sina, nieznana dal?

Bardzo mnie do tego ciagnie. Bardzo. Z drugiej strony wiem, ze nikt
mi nic nie da i jesli sama nie uzbieram paru groszy na starosc
to po prostu kojfne pod mostem gdzies jako zebrak.

Smutne.
Tak zle i tak niedobrze. Co lepsze - umierac powoli kazdego dnia
czy raz a dobrze w sposob spektakularny?

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
sarah | 2005.11.07 20:34:07

snufkin: ale to takie smutne...

snufkin | 2005.11.07 10:12:52
"Co lepsze - umierac powoli kazdego dnia czy raz a dobrze w sposob spektakularny?" sama wiesz:)