19:33 / 22.02.2005 link komentarz (0) | Znowu codziennosc 
 
Ledwo wstalam po dlugim weekendzie. Zadnych wyjazdow, 
zadnych przyjemnosci poza wyspaniem sie. 
 
I. szuka juz na powaznie mieszkania do kupienia i pol 
soboty oraz niedzieli i poniedzialku spedzilismy 
jezdzac po roznych lokacjach. 
 
Nie wyglada to rozowo, bo kupujacych wiecej niz sprzedajacych.. 
 
W pracy czuje oddech szczura na plecach. Koledzy 
staloetatowi pracuja tez w weekendy i powstaje niemila 
presja, ze ja tez musze. 
Ale mnie za wiecej niz 50 godzin przepracowanych tygodniowo 
nie zaplaca. Nie czuje sie zobowiazana i jakos mi to wisi. |