06:40 / 29.06.2005 link komentarz (5) | W swietle wynikow nowej matury 
 
- ktora notabene zaczyna bardziej przypominac testy 
typu SAT - nie da sie juz powiedziec, jaki to jest 
oszalamiajacy poziom oswiaty w Polsce. 
 
Wielu Polakow, starszych zwlaszcza, zwykle podsmiewalo 
sie z Amerykanow i ich zenujacego poziomu szkol publicznych. 
 
Jo. 
Tera bedziem miec taki sam - w kazdym razie wszystko idzie w ta strone... 
 
najgorzej wypada rzecz jasna matematyka. Czemu mnie to 
nie dziwi? Ja sama pamietam w podstawowce mialam 
wieczne "zastepstwa" na lekcjach matematyki z pania 
od rysunkow albo od zajec praktyczno-technicznych. 
 
Efekt byl taki: wezwana do tablicy dnia ktoregos klocilam sie z nia, ze zero pomnozone przez osiem rowna sie zero, a nie osiem - jak ona chciala. 
 
Oczywiscie dostalam pale, a jakze. Bo nauczyciel ma zawsze racje, nawet jesli jej nie ma. 
 
Uraz zostal mi do dzis. Ave. 
Nie pomoglo zwyzywanie nauczycielki od tlumokow przez moja matke. Njah! |