19:38 / 07.07.2005 link komentarz (6) | Galopem przez prerie 
 
Po sredniomilym mailu oraz I. odpowiedzi na ten mail 
(jak zwykle tasiemiec) zadzwonil wczoraj i zostawil 
wiadomosc, ha ha. 
Ze jak mam ochote porozmawiac to moge oddzwonic. 
Taaaa... 
 
Wczorajsze spotkanie z panem AS przebieglo pod znakiem 
gubienia sie. Najpierw poszlismy na obiad do jednej 
z moich ulubionych meksykanskich restauracji - gdzie 
trzy margarity z podwojna dawka tequili zdzialaly cuda na moje zaniemowione gardlo (serio, dzis juz moge ze siebie 
jakies dzwieki wydobywac). 
Potem kino (buahaaa brzmi jak klasyczna randka, nie?). 
 
Tutaj maly wtret: jesli ktos sie wybiera na Wojne Swiatow, to serdecznie odradzam. Z dobrego opowiadania zrobiono klasyczna bombastyczna hollywoodzka drame z Tomem Cruise w roli glownej. Biedny looser ojciec, ktoremu 
byla zona nie ufa, dzieci traktuja jak ostatnia lapete wyrasta nam tu prosze na bohatyra. Na samym koncu wszyscy sie jednocza i tralalaa pieknie bylo. 
Boze. Co za szmira. 
definitywnie nie lubie durnych filmow... 
 
No, ale wracajac do tematu. Wyszlismy z kina. Kino 
jest na obrzezach Mntv. Odruchowo skrecilam w zla strone i.... 
zabladzilismy, jak slowo daje. 
Jak ostatnie pacany. Oczywiscie moja wina, bo ja jestem local tutaj, a nie AS. 
No ale nic to. W koncu po poltorej godzinie marszu doszlismy do....zjazdu na autostrade 101. 
4 mile od punktu wyjscia i lazenia przez jakas prerie dookola lokalnego parku. 
 
AS przyjal sytuacje meznie, nie narzekal - smial sie tylko i nazwal mnie szerpa. 
 
Facet jednak mnie zadziwia. Widzielismy sie juz 3 
razy i nie probowal sie do mnie dobierac. 
Niesamowite. 
 
Zaczynam miec niezdrowe podejrzenia i zastanawiac sie, 
o co mu chodzi.... 
w gre wchodza nastepujace mozliwosci: 
- seksualnie go nie pociagam (chociaz z drugiej strony juz mi zdazyl powiedziec, ze jestem attractive) 
- jest impotentem 
- szuka sobie przyjaciolki tylko 
- czegos sie obawia. 
 
No nie wiem. 
Jak narazie swietnie sie bawie w jego towarzystwie i dopoki 
bedzie nadal chcial sie spotykac, to czemu nie. |