02:45 / 29.11.2005 link komentarz (0) | A Życie toczy się dalej... 
 
Wczoraj po goracej kapieli ubralam sie jak balwan (rajstopy, spodnie i 
ze 3 warstwy ubranek) i poszlam zawalczyc w temacie imprezy urodzinowej wlasnej. 
ubior okazal sie niewystarczajacy - no ale jak sie siedzi w tzw. ogrodku na zewnatrz przy temperaturce paru stopni to nie dziwne. 
Nie mozna jednak inaczej gdyz to jedyne miejsce w ktorym pozwalaja palic w knajpie... 
 
Tak wiec siedzielismy wszyscy i sie telepali. No ale oj tam. 
D. zrobil mi mila niespodzianke kupujac bukiet 15 roz,  zostaly dostarczone na prog mojego domu. Dostalam tez kartke (ktora zapomnialam zabrac ze soba wychodzac z knajpy, tia...) a od A. grzane szwedzkie wino.  
Wszyscy stawiali mi drinki, tak wiec swiat wydal sie piekny bardzo szybko i nie przeszkadzal mi wcale w grze w bilarda moj spierdolony kregoslup, stan wskazujacy na oraz brak okularow. Nie wiem jak, ale udalo mi sie 
nawet wygrac pare razy. 
Udalo mi sie tez - rowniez nie wiem jak - naciagnac sobie sciegno w prawej nodze. 
 
Doprawdy, bo tyn kregoslup to jeszcze niewystarczajaco. 
 
I. znowu sle tasiemcowate maile ktorych czytac mi sie nie chce, bo jak zwykle o tym samym w kolko i do usrania. 
Panu as wyslalam slicznego mailika z tekstem "wszystkiego najlepszego sarah". Przyslal ecard dzis, ale ani slowa wiecej, ze o "przepraszam ze zapomnialem" nie wspomne. 
Zaprawde, czy niektorym panom to gardlo ulega wypaleniu po przecisnieciu tego jednego slowa czy jak? Nie lapie. 
Takiej samej tresci smsa wyslalam do T. - jak narazie odzewu zadnego. 
 
Kobiety sa pamietliwe a ja szczegolnie. 
 
Tak poza tym nie chce mi sie isc jutro do pracy. W ogole. Wcale. Zupelnie mi sie nie chce. Juz nawet nie musze nigdzie wyjezdzac, ot moge sie znuc jesiennie po domu, cos tam zrobic, cos zjesc i poczytac ksiazke a wieczorem pojsc sie alkoholizowac. Szalenie mi takie zycie odpowiada i jak malo stresow, no. 
 
Wychodzi na to, ze glownym zrodlem nieszczescia w tej chwili w moim zyciu jest obecna robota. 
 
Prosze mi tylko nie mowic "to ja zmien" bo palne w zeby. 
Pracuje nad tym. 
 
A kregoslup nadal napierdala. |