04:09 / 07.02.2004 link komentarz (2) | Ameryka 
to kraj kawoszy. Kawe mozna dostac wszedzie, a zwlaszcza na stacji benzynowej - taka z wielkiego termosu podstawianego pod ekspres. Jest ochydna i lurowata, ale i tak pita litrami. Podobnie w pracy - wszedzie obowiazkowo kawa musi byc, bo jak nie, to ludziska gotowe sie zbuntowac. 
 
Ale to, co Amerykanie robia z herbata, to ludzkie pojecie przechodzi. Nie dosc, ze oczywiscie zawsze z torebek, nie dosc, ze (w wiekoszosci miejsc typu Starbucks,0) w plastikowych kubkach to jeszcze serwuja ja tak: dostaje sie kubek badz szklanke badz maly dzbanek *goracej* wody - podkreslam, *goracej* a nie wrzatku.. i w to wrzuca sie szczura. 
Oczywiscie, efekt mozna sobie latwo wyobrazic. 
 
Dobrze, ze przynajmniej w japonskich i chinskich restauracjach herbata swierza i parzona, jak bog przykazal... |