06:29 / 27.06.2004 link komentarz (0) | Czwartek 
 
Ale mnie dzis leb napierdala. Niedostatek snu w ciagu kolejnych paru dni plus nieco alkoholu robi swoje... 
 
A w pracy robie expense report dyrektora od sprzedarzy i marketingu. Rzezbienie w gownie normalnie. 
Facet ma tone rachunkow, przy czym te najdrozsze zaloze sie nie maja nic wspolnego z wydatkami biznesowymi - no bo jaki biznes ma firma komputerowa proukujaca hardware i soft w kupowaniu pudelka cygar za piecset dolcow albo kijow golfowych za tysiac dolcow? 
 
Dobrze, ze chociaz sa to prywatne pieniadze tj. na firme loza wredni kapitalisci a nie podatnicy. 
 
Chociaz, z drugiej strony, korupcja i przewaly w firmach panstwowych w USA sa ponoc legendarne... |